niedziela, 11 listopada 2012

Rozdział 1

Kilka dni temu, jakoś wzięłam się za napisanie tego rozdziału. Dzisiaj naniosłam na niego kilka poprawek, chociaż nie jestem do końca zadowolona. Mam nadzieję, że drugi będzie niebawem, bo mam już pomysł. :)
Zapraszam do czytania i zachęcam do wyrażania swojej opinii w komentarzach.


Przeszłam wszelkie próby, testy i udało się. Zaczynam tę pracę! Dzisiaj wielki dzień!
Choć odkąd pamiętam było to spełnienie moich największych marzeń to... jakoś nie do końca chcę tak drastycznie zmieniać moje życie. Teraz zapewne mnie wyśmiejecie, ale to prawda. Było dobrze tak jak było. Potajemne wyobrażenia związane ze skoczkami, piski przy otrzymaniu autografu od każdego z osobna, dmuchanie pod narty i wspólne kibicowanie… tak, to był mój świat. Tym żyłam na co dzień...Kiedyś...
Mimo to biorę się w garść i wsiadam w pociąg z masą walizek, niepewna jeszcze jak zareaguję na ponowny widok moich idoli. Przez całe swoje życie spotykałam ich tylko na konkursach i prowadziłam krótkie rozmowy typu "Jak się masz?", "Dziękuję", "Powodzenia". Typowe rozmowy typu  fan-idol.
Czuję tą niepewność, która mnie roztwiera. Strach, ale jakże ogromne szczęście. Jestem najlepszym dowodem na to, że marzenia się spełniają.
Gdy docieram na miejsce niemal płaczę z radości. Szczyty gór zachodzą we mgle i powoli zlewają się z szaro-błękitnym niebem. Wysiadam. Pełna obaw, pełna niepokoju, szczęśliwa.  Po paru godzinach w końcu jestem w Lillehammer i kieruję się w stronę kompleksu skoczni.
Przy wejściu podchodzi do mnie trener Stockl i zaprasza mnie na pierwszy trening.  Kiedy tak przed nim stoję jest mi trudno powstrzymać okrzyk radości.  Pierwszy raz rozmawiam z kimś żyjącym w świecie skoków. Pierwszy raz rozmawiam z tak ważną osobą. Oddycham, chociaż z minuty na minutę mój oddech jest coraz szybszy. Przyśpiesza. Nie wierzę, że to się dzieje naprawdę.
Idę za Stocklem i wchodzę do małego domku pod skocznią. Jest mgła, ale mimo tego skoczkowie podejmują trening. W szatni Tom Hilde, Andreas Stjernen i Rune Velta zakładają narty i prowadzą między sobą żywą, gestykulacyjną rozmowę.
-To jest  Julie, nasza nowa członkini kadry. Fizjoterapeutka.  – trener z uśmiechem przedstawia mnie drużynie, podczas gdy ja stoję jak wryta. Nie potrafię wydobyć z siebie słowa. To wszystko dzieje się stanowczo za szybko, a dla mnie jakby czas na moment się zatrzymał
-Mam nadzieję, że będzie ci się dobrze u nas pracowało, mała- uśmiechnięty Tom od razu wybudza mnie z transu.  –Z nami to nie przelewki –śmieje się  machając mi odchodzi w stronę skoczni.
Z pozostałymi witam się już z lekkim uśmiechem na twarzy.
-Mam nadzieję że się postarasz, mała – wtrąca się wchodzący Bardal.
Pierwszy raz stoję oko w oko ze zwycięzcą Pucharu Świata, jednak Anders sprawia wrażenie miłego i szybko nawiązujemy wspólny język. Opowiada mi o treningach, o złamanych nartach i wielkiej śnieżycy w Kussamo. W niektórych momentach mam ochotę wybuchnąć śmiechem, ale powstrzymuję się.  Nie sądziłam, że taki sławny człowiek może być tak zabawny.
Wychodzę na zewnątrz i przypatruję się skokom. Widzę chłopaków wybijających się z progu i szybujących na największej skoczni. Ogromne wrażenie robi na mnie Anders Fannemel, którego skoki są coraz lepsze.  Gdy przechodzi koło mnie gratuluję mu, przedstawiam się i daję kilka wskazówek.  Puszcza mi oczko i mówi, że pogadamy po treningu. Wydaje się być bardzo sympatyczny. Zaczynam chichotać, kiedy Tom macha do mnie z belki startowej.  Jeszcze dobrze się nie poznaliśmy a już okazuje sympatię. Jest dokładnie taki, jak słyszałam. Uśmiechnięty od ucha do ucha.  Odmachuję mu i czuję, że jestem we właściwym miejscu.
Wracam do domku, bo z nadmiaru emocji zaschło mi w gardle i nagle z kimś się zderzam  Upadam. Boli.
-Nikt cię nie nauczył chodzić! – nagle ktoś na mnie krzyczy. Poznaję, że to Vegard.
-P-przepraszam, ale nie zauważyłam- zaczynam się tłumaczyć.
-Więc następnym razem uważaj! –oburza się i wychodzi.
-On zawsze taki jest ? –pytam się Stjernena zdejmującego kask i gogle.
-Nie przejmuj się, jest zły na cały świat, że skoki mu nie wychodzą, a zima już niedługo. Najlepiej dla ciebie, jak będziesz go unikać. – śmieje się.
Odwracam się i widzę Skletta wsiadającego na wyciąg. Głowę ma spuszczoną w dół a jego włosy lekko podwiewa wiatr.  Jedna z nart upada i uderza go w ramię. W tym momencie jakiś głosik we mnie krzyczy, żebym podbiegła i mu pomogła. Wygląda na jakiegoś smutnego, ale mimo to jestem zła za to, jak przed paroma minutami mnie potraktował.  Andreas ma rację, że to gbur.
-Zapoznałaś się już z drużyną i ze sprzętem? Bardzo dobrze, więc teraz pokażę ci twoje mieszkanie. – uśmiechnięty Vilberg wyrasta jak spod ziemi, bierze mnie za rękę i prowadzi do hotelu.
Żegnam się z chłopakami w szatni i znikamy we mgle…

Jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam http://ask.fm/Flyaboveaworld
Dzięki,
Klaudia

11 komentarzy:

  1. KOCHAM <333
    Zapowiada się interesująco, Fannemel chyba będzie ją podrywał ;D. Jest jeszcze Vagard i coś mi się wydaję, że miedzy nimi do czegoś dojdzie, w sumie to mam taką nadzieję. Tom i Stjernen to tacy dwaj uhahani debile, którzy się świetnie nadają na przyjaciół. :D
    Pozdrawiam jak chcesz to wpadnij do mnie
    http://our-sacrifice.blogspot.com/ - siatkarskie
    norwegian-dreams.blogspot.com - norwegowe ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. No i co jęczysz, że się niby kompromitujesz! Nie jest źle. Trochę krótko, ale nad tym można popracować :) Muszę przyznać, że wciągnęła mnie ta historia. Tylko dlaczego zrobiłaś z Vegarda gbura? Vegard jest zbyt fajny, by robić z niego gbura xD I niech Fannis nie podrywa głównej bohaterki, bo poczuje mojego glana na swoim bladym zadku xD
    Czekam na następne rozdziały, bo zapowiada się ciekawie.

    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż Vegard jest strasznie sympatyczny ,jest jednym z moich ulubionych Norwegów i chciałam troszeczkę zmienić jego postać :) a zobaczymy czy uda mi się akcję rozwinąć dalej :D

      Usuń
  3. Kurcze już nie umiem się doczkać dalszego ciągu ! Super się zapowiada :) Pisz, pisz i pisz, bo świetnie Ci to wychodzi! :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi się podoba :) I coś mi się wydaje, że to właśnie głównej bohaterce uda się wejść do tej zamkniętej duszy Vegarda :P

    OdpowiedzUsuń
  5. super! pisz dalej! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zna ktos może twitter Maćka kota ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Norwegowie?:) Lubię ich. Trafiłam tu... hmmm... nie ważne jak:P Ciekawie się zapowiada. Będę tu wpadać:)
    Pozdrawiam i z wenką!:)

    http://summer-story2013.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcesz poczytać ciekawe wiadomości o skokach narciarskich? Szybkie informacje o skokach znajdziesz na portalu SKOKInews.com, który jest redagowany przez młodą ekipę redakcyjną. Młodzi dziennikarze najlepiej wiedzą, co tak na prawdę interesuje kibiców. Znajdziecie u nas aktualności, Relacje LIVE z konkursów skoków narciarskich, zdjęcia z zawodów oraz szczegółowe analizy!

    Znajdziecie u nas także wiele konkursów, w których do zdobycia są ciekawe i atrakcyjne nagrody. Tylko na SKOKInews.com można wyszukać biografię działaczy ze świata skoków narciarskich oraz komentatorów sportowych!

    Widnieją u nas opisy poszczególnych zawodów: Pucharu Świata, Pucharu Kontynentalnego, Fis Cup, LGP itp. Nasi dziennikarze przeprowadzają również wywiady ze skoczkami, które następnie są umieszczane na SKOKInews.com. Cieszą się one ogromną popularnością wśród fanów skoków narciarskich!

    Skoki narciarskie? Tylko z portalem SKOKInews.com!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam na: http://nieznane07.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń